IWSC – International Wine & Spirit Competition oraz medaliści z kategorii rumu na 2020 rok.

IWSC International Wine & Spirit Competition ’20 – medale przyznane!

IWSC to znany i prawdopodobnie najbardziej prestiżowy międzynarodowy konkurs wina i napojów spirytusowych. To instytucja konkursowa założona w 1969 roku przez chemika Antona Massela jako Club Oenologique oparta na ocenie organoleptycznej i analizie chemicznej napojów spirytusowych. W 1978 roku zmieniono nazwę na obecną oraz mocno zaostrzono kontrole techniczne, aby zapewnić osiągnięcie ocen najwyższych standardów jakości i utrzymanie ich na stałym poziomie z roku na rok. Zgłoszenia przyjmowane są od producentów z około 90 krajów oraz przez 7 miesięcy oceniane przez ekspertów z całego świata, m in. kupujących, producentów, gorzelników, sommelierów, dystrybutorów i influencerów – autorytetów oraz niekwestionowanych specjalistów w swojej profesji. To wszystko czyni ten konkurs bardzo opiniotwórczym na całym świecie. Nie wiem, pokuszę się chyba na porównanie uzyskanych w tym konkursie nagród do filmowych Oskarów lub innym ważnym konkursie na skalę światową. Myślę, że nikt mnie za to nie zlinczuje…


Tegoroczne medale zostały już przyznane. Jest ich w sumie 2032 ze wszystkich kategorii alkoholi z całego świata. Do rumów trafiło 168 medali, z czego 20 złotych, których nagrodzeni zostaną wystawieni do dalszej walki o Trofeum w swojej kategorii we wrześniu. W ubiegłym roku do ścisłego finału dostało się 4 producentów: Atom Brands ze swoim That Boutique-y Rum, R.L. Seal & Company Ltd., Trois Rivières oraz Worthy Park Estate. Ostateczna wygrana wygrana dla rumowego producenta roku trafiła do R.L. Seal & Company Ltd. z Barbadosu – właściciela takich brendów jak: Doorly’s, R.L. Seal’s, Sixty Six, oraz serii Foursquare. Poniżej foto z wręczenia nagród 2019:

Trzeba pamiętać, że alkohole testowane są „na ślepo”, to oznacza, że oceniający nigdy nie wie, co próbuje. Taka metoda wyklucza jakikolwiek wpływ warunków zewnętrznych, takich jak marketing, wzajemne poparcie, czy ewentualne finansowanie sędziego.

System punktacji alkoholi oraz obraz dający wyobrażenie tego, jak widziani są poszczególni medaliści:

Zestawienie złotych medalistów 2020 roku z kategorii rumów przedstawia poniższa grafika. Przepraszam za ewentualne niedociągnięcia w jakości – nie jestem biegły w tych sprawach. Ale myślę, że co ma być widać – jest:

Pełną listę medalistów IWSC 2020 roku w kategorii rumów poniżej. Spis został ułożony alfabetycznie, co jest jedynym powodem kolejności wymienionych rumów:

Na koniec trochę prywaty.

Taka lista, choć nie tylko prawie zawsze wprowadza zamieszanie i bałagan w mojej liście. Nie, żebym to porównywał – absolutnie nie w tym rzecz. Nawet bym się nie odważył. Natomiast mając swój plan „must have” wprowadzam pewien porządek rzeczy w kontekście kupowania kolejnych rumów do kolekcji lub doboru repertuaru do prowadzonych degustacji. Głównie chodzi o poziom budżetu, który w danym okresie czasu mogę przeznaczyć na taki cel. Nie inaczej będzie tym razem, choć kilku medalistów było do przewidzenia i miały już swoje zapisane miejsce. Trois Rivières, Worthy Park, Hampden, czy seria od Foursquare już dawno zdobyły wielu wielbicieli na całym świecie, a więc z pewnością są w pełni zasłużone. Muszę kolejny raz przysiąść do Equiano. O Laodi pisałem już po festiwalu UK RumFest, że faktycznie coś w nim jest, no i mają medal. Nie miałem jeszcze okazji próbować rocznikowego Foursquare 2008, Tokio Nights oraz Maison La Mauny Extra Old – coś czuję, że bardzo przypadnie mi do gustu. Zobaczymy. Dużym zaskoczeniem jest też Doorly’s 3 z nową, wyższą zawartością alkoholu, bo 47%.

Pojawiło się kilka zagadek, co do których szczegółów producenci za bardzo nie chcą teraz zdradzić. Są to Worthy Park Gunpowder Proof z Jamajki oraz Foursquare Diadem 12yo z Barbadosu. Czy to drugie ma związek z ostatnimi testami Richarda w zakresie fermentacji? Znowu – poczekamy, zobaczymy. Przebija się do nas coraz bardziej azjatycka strona oraz Australia. Obu jestem ciekaw również. Głównie dlatego, bo często słyszę, że coś komuś smakowało tam, a po powrocie z urlopu już nie bardzo. Moim zdaniem dobry jakościowo produkt broni się niezależnie od warunków, w których się go spożywa. Ale to moje zdanie…

Z drugiej strony, szczerze mówiąc, niektóre rumy z medalami były dla mnie sporym zaskoczeniem. Na prawdę. Może po prostu nie dałem im wystarczająco dużo szans, aby bezspornie zgodzić się z tym, że w ogóle zasłużyły na jakikolwiek medal. To na pewno wyzwoli na mnie presję powrotu do nich. Kto wie? Możliwe, że w swoim czasie przyznam, że się myliłem, co już nie raz miało miejsce. Do niektórych pozycji po prostu trzeba dojrzeć.

Trzymajcie się!

Testujcie odpowiedzialnie!

Wasze zdrowie!

Przepraszam za ewentualne błędy…

 

Dajcie znać w komentarzach, czy pojawiły się na liście jacyś wasi ulubieńcy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*